niedziela, 26 października 2008
Assam'skie jadro ciemnosci
Po okolo 30 h w uroczym Brahmaputra Mail dotarlismy do Guwahati..Od Siliguri lalo,po obu stronach torow caly czas byla woda,takze morale nam spadalo systematycznie zblizajac sie do stolicy stanu Assam.Koncowka byla tak mroczna przez zapadajace tu juz o 17 ciemnosci,walacy monsunowy deszcz,dzika wprost wegetacje wokolo oraz zaciemniony pociag,ze wszystko to razem zywcem przypomnialo nam klimat "Czasu Apokalipsy"..jadro ciemnosci.Na cale szczescie juz w 6 hotelu znalezlismy wolny pokoj,po czym wesolo brodzac po kostki w blotnistej papce dotarlismy do jedynej czynnej kafejki internetowej gdzie wlasnie z niemala trwoga obserwujemy na stronkach nbp rosnocy kurs dolara.
Nastepne 2.5tyg prawdopodobnie spedzimy bez neta i zasiegu komorek,jak na jadro ciemnosci przystalo!:)
Pozdrowienia z Guwahati
Nastepne 2.5tyg prawdopodobnie spedzimy bez neta i zasiegu komorek,jak na jadro ciemnosci przystalo!:)
Pozdrowienia z Guwahati
Subskrybuj:
Posty (Atom)